Kentucky Breakfast Stout czyli nr 14 na liście Imperialnych Stoutów wg Ratebeera. Jest to też kolejne piwo, w którym mamy do czynienia z aromatami (czekolada, kawa) oraz leżakowaniem w beczkach (bourbon).
Widzę:
Czarna, nieprzejrzysta ciecz zostaje przykryta centymetrową warstwą beżowej piany. Ta z kolei dość szybko redukuje się do skromnego nalotu, przy czym lekkie zamieszanie szkłem przywraca drobnopęcherzykową konstrukcję ponownie do życia.
Ocena: 3.96/5
Czuję:
Głęboki aromat składający się głównie z porządnej jakości czekolady o dużej zawartości kakao oraz espresso na drugim miejscu. Na dalszym planie zapach wzbogacają nuty wanilii, tytoniu oraz beczek po bourbonie.
Ocena: 4.5/5
Smakuję:
Podobne bogactwo wrażeń znajdziemy też w smaku. Zaczyna się od pralinek i gorzkiej czekolady, nadziewanych truflami, marcepanem, karmelem, orzechami czy też migdałami. W tle pojawia się kawa ze śmietanką, palone kakao oraz słodycz z wiśniowym utlenieniem. Nie zabrakło także świetnego wykończenia. Tu mamy sporo wanilii, dębowych beczek, bourbona, a także dość wysoką, choć krótką goryczkę oraz likierowy alkohol, który przyjemnie rozchodzi się po organizmie. W odczuciu piwo jest aksamitnie gładkie, co wspomaga kremowa tekstura oraz niskie nasycenie.
Ocena: 4.45/5
Słówko końcowe:
Świetne piwo oferujące masę doznań. Jedyne do czego mogę się przyczepić to słodycz i wiśniowe akcenty, które w tym wypadku kłóciły mi się z obrazem całości. KBS jest już swego rodzaju legendą, a z pewnością jedną z ciekawszych pozycji w dwudziestoletnim dorobku browaru.
Opisywany okaz zdobyłem z wyspiarskich źródeł, lecz teraz gdy browar doczekał się oficjalnej dystrybucji każdy może przekonać się jak smakuje topowy Stout.
Ocena końcowa: 4.41/5
____________________________________________________
Imperial Stout leżakowany w beczkach po bourbonie
USA
Alc: 12.4%
IBU: 70
Data butelkowania: 03.02.2016
Brak komentarzy
Prześlij komentarz