Piwny Radek

Apricot Funk - Prairie



Po okresie RISowej dominacji przyszedł czas na owocowe szaleństwa. Ta udzieliła się także znanemu i lubianemu na tej stronie Prairie, który to postanowił wzbogacić swojego sałera morelami.

Widzę:
Żółto-błotnista ciecz o znacznym zmętnieniu, czym do złudzenia przypomina tłoczony sok jabłkowy. Niestety także i pianą nie idzie się nacieszyć - ta o ile się już pojawi to znika w mgnieniu oka.
Ocena: 2.63/5

Czuję:
Delikatny aromat. Można znaleźć tutaj nieco nut kwaśnych, jednakże owoce występują niemalże na granicy autosugestii. A jeśli już o nich mowa, to prędzej pod postacią marchewki, będącej dodatkiem do kiszonki.
Ocena: 2.89/5

Smakuję:
Jest lekka kiszoneczka ale też ku zaskoczeniu w końcu pojawią się i delikatny owoc (co prawna po ogrzaniu, ale jest). Piwko jest lekkie i dobrze pijalne. Mimo to morelową część muszę zapisać jako niewypał, tak strona funky przedstawia się w nieco lepszym świetle, co objawia się między innymi w przyjemnym pobudzaniu ślinianek oraz szampańskim wykończeniu. W odczuciu piwo jest gładkie, o średnim nasyceniu. Alkoholu nie sposób tutaj uświadczyć.
Ocena: 3.27/5

Słówko końcowe:
Co jak co ale po Prairie spodziewałem się lepszych wyników. Wprawdzie piwo jest przyzwoite jednak przy takiej cenie można mieć większe oczekiwania, nieprawdaż?

Ocena końcowa: 3.11/5
____________________________________
Sour Ale z morelami
USA

Alc: 6.3%

Brak komentarzy

Prześlij komentarz