Browar Ursa Maior jest jak loteria, mają sporo kiepskich i mocno przeciętnych piw, choć czasami można trafić na jakąś perełkę. Sprawdźmy więc jak prezentuje się Przemytnik i czy zgodnie z zapowiedziami na etykiecie, piwo rzeczywiście będzie w stanie dostarczyć mi tego co oczekuję od BW :)
Widzę:
Ciemnobursztynowa barwa o sporym zamgleniu. Wierzchnią część zdobi solidna czapa piany, która opadając z wolna skrupulatnie wyściela ścianki naczynia.
Ocena: 4.0/5
Czuję:
Mocno słodowy aromat zalatujący wiejskim klimatem roztaczającym się ze stodoły czy nawet obornika. Miejscami przewijają się także suszone owoce, jakieś figi, jabłko, banan, które spotykają się z delikatnymi nutami biszkoptowymi i toffi.
Ocena: 3.4/5
Smakuję:
Także i tutaj przoduje część słodowa, co współgra z odczuciami zapachowymi. W wykończeniu czuć natomiast rodzynki i kandyzowane owoce, zaś miejscami pojawiają się nawet akcenty ziemiste. Goryczka uderza w kierunku żywicznym, choć jej niewielka ilość gubi się przy tak zdecydowanie słodowym profilu. Treściwość nie rzuca się specjalnie pod uwagę także można przyjąć, że została dobrana na odpowiednim poziomie.
Ocena: 3.5/5
Słówko końcowe:
Ku zaskoczeniu Przemytnik okazuje się być całkiem ciekawą propozycją. Dominuje konkretna słodowa podstawa, która jest w końcu esencją tego stylu. Można powiedzieć, że mamy do czynienia z klasyką gatunku, choć bardziej pasowało by tu określenie Polish Barley Wine, głównie za sprawą mocno odczuwalnego obornika.
Ocena końcowa: 3.53/5
____________________________________
English Barley Wine
Polska
Alc: 8.2%
Ekstrakt: 20°
Skład: słód jęczmienny, pszeniczny, chmiel, drożdże
Sugerowana temperatura: 10-12°C
Termin do spożycia: 31.12.2016
Brak komentarzy
Prześlij komentarz