Kolejne piwo z papryczkami. Jednak tym razem nie będzie to żaden Stout, ani Porter lecz IPA - z papryczkami jalapeno i sokiem z limonki.
Widzę:
Z butelka nalewa się zamglona ciecz w kolorze przybrudzonego złota. Z wnętrza ku górze pędzą liczne bąbelki gazu, które układają się na powierzchni w skromną obwódkę z niewielkim nalotem na środku.
Ocena: 3.42/5
Czuję:
Aromat nie jest zbyt okazały. Czuć owoce tropikalne, które z czasem przechodzą w cytrusy. W wykończeniu pojawia się delikatnie warzywna nuta. Niestety później postawiłem piwo obok rosnących pomidorów, których zapach przeszedł na piwo.
Ocena: 3.1/5
Smakuję:
W smaku przeważają owoce tropikalne (melon, brzoskwinia, mango). Dopiero gdy zawartość przepływa przez gardło czuć ostrość, lecz jest to bardziej w stylu pieprzu niż chili. I gdybym nie był świadomy zawartości obstawiłbym prędzej obecność ostrych przypraw niż chili. Warzywne odczucia formują się dopiero po kilku porządnych łykach. Ogólnie ostrość jest niewysoka i pełni rolę dodatkowego akcentu. Podobnie ma się sytuacja z cytrusami, które ujawniają się po ogrzaniu piwa. Goryczka jak na ten styl niewielka i wydaje się, że tę rolę zarezerwowano dla jalapeno. Piwo raczej wytrawne, czemu towarzyszy lekka pełnia oraz średnie nasycenie.
Ocena: 3.35/5
Słówko końcowe:
Widać odmienne podejście w kwestii ostrości, względem poprzednio opisywanych piw. I tak tym razem ograniczono się do subtelnej dawki, której celem jest zwieńczenie smaku. Zamysł ciekawy i nawet dobrze się sprawdza (choć mogłoby być ostrzej), jednak w tym wypadku trzon kompozycji pozostawia nieco do życzenia. Przede wszystkim mocno czuć niedobór chmielu, który objawia się zarówno w aromacie jak i zbyt niskiej goryczce. Mogło być lepiej..
Ocena końcowa: 3.3/5
____________________________________
IPA z papryczkami Jalapeno i sokiem z limonki
Szkocja
Alc: 6%
Skład: słód (jęczmienny, pszeniczny), chmiel (Mouteka), papryczki Jalapeno, sok z limonki
Sugerowana temperatura: 12-14°C
Termin do spożycia: 04.08.2017
Brak komentarzy
Prześlij komentarz