Piwny Radek

Cydr Miłosławski - Fortuna



Jako, że nie samym piwem człowiek żyje, to warto dla resetu zmienić nieco smaczek. A więc dzisiaj dla odmiany będzie cydr. Po rosyjskim embargu na jabłka, na rynku jak grzyby po deszczu pojawiło się pełno cydrów, także nawet opodatkowanie akcyzą przestało być straszne. Także i Browar Fortuna postanowił pobawić się nieco jabłkami, rozbudowując ofertę. Czy napitek z moich ukochanych jabłeczek okaże się równie dobry jak świeże owoce?

Widzę:
Bardzo jasna, słomkowa barwa przypominająca siki. Ciecz nie do końca klarowna, z widocznymi bąbelkami gazu pędzącymi ku górze zamiast piany.
Ocena: 2.7/5

Czuję:
Zapach przypomina tani szampan a'la igristoj. Wyczuwalne jabłka oraz alkohol. Aromat szybko ulatnia się pozostawiając pół-słodkie nie wiadomo co.
Ocena: 2.5/5

Smakuję:
W smaku nasuwają się podobne skojarzenia - musujący napój, którego średnia kwaskowość próbuje zrównoważyć słodką, jabłkową nutę. Brak goryczki nie dziwi, jednak przeszkadza zbyt wyraźnie zaakcentowany alkohol. Piwo jest średnio treściwe, przy czym nie przejawia tendencji orzeźwiających.

Kermicik smakuje: Smakuje jak gazowany kompot jabłkowy robiony przez babcię. Czuć jabłka papierówki oraz kwaśność.
Ocena: 2.54/5

Słówko końcowe:
Cydr od Fortuny ma więcej z piwa dla kobiet i szampana, niż z orzeźwiającego jabłcoka. Przez wyraźnie wyczuwalny alkohol oraz zbyt dużą słodycz, produkt staje się średnio pijalny i na pewno nie jest godzien jabłek zużytych do produkcji. Za tą cenę lepiej kupić 1-2kg świeżutkich owoców.

Ocena końcowa: 2.55/5
__________________________
Cydr
Polska

Alc: 4.5%
Sugerowana temperatura: 6-8°C

Brak komentarzy

Prześlij komentarz