Kolejny świetny kapsel trafia do kolekcji, a wraz z nim piwo z japońskiego browaru Kiuchi Brewery i jego Belgian Strong leżakowany w beczkach po sake. Czy będzie z tego coś dobrego?
Widzę:
Jaskrawa, miedziana barwa z lekkim zmętnieniem. Na wierzchu tworzy się bardzo skąpa piana w formie nalotu, zaś przy krawędziach przez jakiś czas widoczne są spore bąble.
Ocena: 3.63/5
Czuję:
Po otwarciu butelki zapach trąci nieco winnym trunkiem. Po przelaniu piwa do szkła przewagę zdobywają już słody do spółki ze słodyczą pochodzącą z owoców, karmelu oraz miodu pojawiającym się w końcówce. Czuć też charakterystyczne belgijskie klimaty za sprawą estrów pod postacią brzoskwiń, bananów i moreli, do czego dochodzą także drożdże i rodzynki. W oddali znaleźć można również nieco nut przyprawowych z pałętającym się dalej drewienkiem. Zapach nie jest specjalnie intensywny, jednak to co czuć prezentuje się z dobrej strony.
Ocena: 3.5/5
Smakuję:
W smaku mamy kontynuację walorów zapachowych. Solidna słodowa podstawa, na której oparcie znajdują dojrzałe i kandyzowane owoce (brzoskwinia, morela, daktyle, figi). W tle mamy trio złożone z karmelu, kwiatów i miodu. Z kolei w posmaku czuć nieco nut beczkowych. Piwo jest gęste, syropowate o likierowej konsystencji. Goryczka skromna, ledwo odczuwalna. Za to delikatnie wyczuwalny jest alkohol.
Ocena: 3.5/5
Słówko końcowe:
Porządny trunek zawierający w sobie te lepsze cechy piw belgijskich. Wyzbywając się tym samym rozpuszczalnika, na który jestem szczególnie wyczulony. Czuć także leżakowanie w beczce objawiające się nutami drewna. Nie byłem jednak w stanie wyczuć wpływu sake, za którym swoją drogą i tak nie przepadam. Podsumowując, piwo jak najbardziej warte spróbowania.
Ocena końcowa: 3.51/5
____________________________________
Belgian Strong Ale leżakowany w beczkach po sake
Japonia
Alc: 8%
Termin do spożycia: 01.2017
Brak komentarzy
Prześlij komentarz