W dzisiejszym wpisie powieje nieco egzotyką, a to za sprawą amerykańsko-brazylijskiej kooperacji. A skoro jest amerykańsko, to musi być i India Pale Ale.
Widzę:
Etykieta projektowana chyba dla kobiet - jakieś diamenciki i odblaskowe wykonanie (opakowanie dobre na jakiś odpustowy napój). Oko cieszy ładny kapsel z papugą.
Jasnożółta barwa o znacznym zmętnieniu. Piana bardzo obfita, złożona z drobno- i średniopęcherzykowej warstwy, która z czasem dziurawi się i opada do niewielkiego nalotu.
Jasnożółta barwa o znacznym zmętnieniu. Piana bardzo obfita, złożona z drobno- i średniopęcherzykowej warstwy, która z czasem dziurawi się i opada do niewielkiego nalotu.
Ocena: 3.71/5
Czuję:
Stonowana słodowa woń w towarzystwie cytrusów i owoców tropikalnych, które następnie przechodzą w kwiatowo-miodowe
klimaty
z delikatną nutą ziół.
Ocena: 3.1/5
Smakuję:
Delikatna słodowość, którą otacza słodycz owoców tropikalnych oraz narastające z każdym łykiem akcenty kwiatowo-miodowe. Goryczka niespecjalna, słabo zaakcentowana przez co ginie w mdłej słodyczy. Przeszkadza trochę niskie nasycenie i słaba treściwość. Alkohol niewyczuwalny.
Ocena: 2.75/5
Słówko końcowe:
O ile początek zapowiadał ciekawe piwo to po wejściu kwiatowo-miodowej słodyczy, trunek staje się męczący. Przydałaby się większa goryczka albo jakiś ciekawy smaczek na kontrę. Przeciętniaczek możliwy do wypicia, choć nie oferujący większych przyjemności.
Ocena końcowa: 2.93/5
____________________________
IPA
____________________________
IPA
USA, Brazylia
Alc: 6,3%
Sugerowana temperatura: 12-14°C
Termin do spożycia: 11.2015
Brak komentarzy
Prześlij komentarz