Mandarin - Kingpin

Trend na wrzucanie do piwa ciekawych składników nie ustaje. Przoduje w tym browar Kingpin, który uczynił z tego swoją cechę charakterystyczną i do każdego wyrobu stara się dorzucić coś z twistem. I tak w najnowszym American IPA jest to herbata sencha.

Widzę:

Złocista barwa, o dość mocnym zmętnieniu. Nad cieczą spoczywa obfita, drobno- i średniopęcherzykowa piana, która w ładny sposób osiada także na szkle. Jej objętość z czasem redukuje się do kilkumilimetrowej warstwy, która pozostaje do końca degustacji.

Ocena: 3.84/5

Czuję:

Po zdjęciu kapsla z butelki wydobywa się słodkawy aromat cytrusów i owoców tropikalnych (grejpfrut, mandarynki, pomarańcze). Po przelaniu do szkła chmielowo-owocowa woń mocno przygasa ustępując miejsca trawiasto-herbacianej nutce.

Ocena: 3.0/5

Smakuję:

Powielają się owoce z zapachu, lecz pozbawione słodyczy, a w gorzko-cierpkim smaku. Wyraźnie wyczuwalny jest wpływ herbaty, która pozostawia przyjemne uczucie na języku oraz wywiera znaczny wpływ na goryczkę. Ta została bardzo zgrabnie ułożona, lekko ściągająca, aczkolwiek niezalegająca. Piwo jest wytrawne, a przy tym bardzo lekkie i orzeźwiające. Alkohol został świetnie zamaskowany i po kilku takich piwach, może zaskoczyć.

Ocena: 3.72/5

Słówko końcowe:

Kolejne bardzo dobre piwo od Kingpina. Jedyne czego mogę się doczepić to słabo wyczuwalny aromat. Poza tym wszystkie składowe tworzą bardzo przyjemne i zdradliwie sesyjne piwo.

Ocena końcowa: 3.57/5
________________________
American IPA

Polska

Ekstrakt: 16,5°

Alc: 7,3%

Skład: słód (jęczmienny - pale ale, Cara Clair; żytni), chmiel (Pacific Jade, Centennial, Equinox, Citra, Cascade), drożdże Safale US-05, zielona liściasta herbata sencha

Sugerowana temperatura: 10-12°C

Termin do spożycia: 21.10.2015