Piwny Radek

Rodenbach Grand Cru - Brouwerij Rodenbach



Dzisiaj czas na sourowego klasyka, oto Rodenbach i jego Grand Cru. Czy pod panowaniem koncernu Palm, piwo nadal jest warte uwagi?

Widzę:
Trunek odznacza się ciemno-czerwoną barwą z lekkim zmętnieniem. Piana obfita, średniopęcherzykowa, pozostawiająca ładny lacing na szkle. Z czasem redukuje się do skromnej obręczy.
Ocena: 3.47/5

Czuję:
Już w zapachu buchają kwasowe opary, ugłaskane nieco przez diacetyl. Ponadto występują także akcenty owocowe (wiśnie), winne oraz beczkowe. W szkle aromat nieco przygasa.
Ocena: 3.5/5

Smakuję:
Dominuje intensywna kwaśność podchodząca pod cytrynę, wykrzywiająca język i ściągąca policzki. Obecna jest także pestkowość młodych wiśni/czereśni, które podążają w towarzystwie nuty octu winnego. Jak przystało na dobrego soura, nie mogło też zabraknąć elementów dzikich, a więc mamy akcenty: końskiej derki, skóry czy dębowej beczki. Piwo utrzymane jest w słodkawych rejonach. Goryczka jest pomijalna, i słusznie, bo nie o nią tu chodzi. Dobra treściwość, dobrze łączy się z ponad przeciętnym wysyceniem.
Ocena: 3.77/5

Słówko końcowe:
Rodenbach mimo działania pod płaszczykiem koncernu, nie spoczywa na laurach i oferuje solidna porcję kwachu w wiejsko-beczkowych klimatach. Intensywne, aczkolwiek nieprzesadzone w swojej ostrości, co wypada lepiej niż niejeden lambic. Kawał solidnego rzemiosła :)

Ocena końcowa: 3.67/5
____________________________
Sour Red Ale
Belgia

Alc: 6%
Sugerowana temperatura: 6-8°C
Termin do spożycia: 07.07.2016