Helles to taka niemiecka odpowiedź na pilsnera. Jednakże opisywana pozycja została popełniona przez Schlenkerlę - browar znany ze swoich wędzonek. I choć tym razem w zasypie nie ma słodów wędzonych, tak piwo warzone jest w kadziach, w których powstają reszta ich wyrobów. Czy to wystarczy, by i tutaj przebił się ten charakterystyczny styl browaru?
Widzę:
Krystalicznie czysta ciecz o jasnozłotej barwie. Na niej spoczywa obfita czapa piany, która szybko opada do wątłej obwódki, przy czym każde zamieszanie szkłem ponownie przywraca białą pierzynkę.
Ocena: 3.52/5
Czuję:
Od początku czuć subtelne nuty wędzonki. W dalszej części przeważającą rolę pełni słód pilzneński z DMSem i odrobiną żelaza. I w zasadzie na tym kończą się "atrakcje" dla nosa.
Ocena: 2.95/5
Smakuję:
Delikatny zbożowy smak, któremu towarzyszy suchy, chlebowo-kartonowy posmak. W tle pojawiają się jeszcze akcenty wędzone, uzupełnione na finiszu minimalną goryczką. Treściwość słaba, pijalność średnia. a nasycenie wysokie.
Ocena: 2.83/5
Słówko końcowe:
Rzeczywiście udało się przemycić do piwa nuty wędzone, które występują pod dość przyjemną i nie natarczywą postacią. Jednak pozostała część nie robi wrażenia, ot jest to taki mocno przeciętny lager. Nie jest to moja bajka, tak też daleko mi do zachwytów nad tego typu pozycją.
Ocena końcowa: 2.93/5
____________________________________
Helles
Niemcy
Alc: 4.3%
Sugerowana temperatura: 8-12°C
Termin do spożycia: 03.2017
Brak komentarzy
Prześlij komentarz