Nadal pozostajemy w Danii, lecz tym razem na stół trafia browar Amager Bryghus oraz ich piwo z serii siedmiu grzechów głównych. Oto gniew, czyli saison leżakowany w baczkach po Pinocie.
Widzę:
Oprawa wizualna prezentuje się nad wyraz okazale. Świetna grafika, elegancka i lśniąca etykieta oraz firmowy kapsel. Oczy mają czym się cieszyć.
Do szkła wlewa się pomarańczowo-czerwona mglista ciecz, na której osiada obfita i puszysta piana. Drobnopęcherzykowa, biała pierzyna wygląda bardzo dostojnie, co podkreśla także szlachetna koronka osiadająca na szkle.
Ocena: 4.58/5
Czuję:
Po zwolnieniu kapsla natychmiast dobiega nas winny aromat oraz zielone winogrona. Dalej zaś pojawia się słodowa nuta typowa dla piw. Aromat wina jest na tyle rzeczywisty, że aż czuć charakterystyczne musowanie. Niestety akcent ten nie jest zbyt trwały i po przelaniu do szkła dość szybko wytrąca się, pozostawiając słodowy szkielet. W efekcie tego zapach staje się ubogi i przypomina koncernowe lagery. Aromat jest suchy i lekko przyprawowy z wyczuwalnym wpływem beczki, która objawia się w drewnianym wykończeniu. Mimo niezbyt wysokiej zawartości alkoholu jest on dość wyraźnie wyczuwalny, zaś z czasem dołącza do niego delikatna nuta rozpuszczalnikowa.
Ocena: 3.0/5
Smakuję:
Tu profil piwa jest zdecydowanie słodowy i suchy, niczym kilkutygodniowe biszkopty znalezione na dnie szuflady. Początkowo w niskim stężeniu czuć winogrona, jednak te z czasem chowają się do posmaku, obnażając tym samym pustkę w smaku. Z belgijskich akcentów, czuć lekko drożdże, co i tak nie ratuje podobieństwa do piw pokroju harnasia. Goryczka jest średnio intensywna, w dodatku o tępym odczuciu. Początkowo piwo jest średnio nasycone, ale z czasem dwutlenek ulatnia się pozostawiając nisko nasycony twór. Piwo jest średnio treściwe z alkoholowymi i rozpuszczalnikowymi akcentami.
Ocena: 2.7/5
Słówko końcowe:
Nie ukrywam, że względem piwa miałem wysokie oczekiwania, co zaostrzało się wraz z leżakowaniem piwa. Choć wygląd i początkowy aromat zwiastowały ciekawie zapowiadający się trunek, tak dalej było już tylko gorzej. I jak tu nie wpaść w gniew, gdy nachodzi nas takie rozczarowanie? Czy takie było zamierzenie twórców?
Ocena końcowa: 2.97/5
_________________________
Barrel-Aged Saison
Dania
Słówko końcowe:
Nie ukrywam, że względem piwa miałem wysokie oczekiwania, co zaostrzało się wraz z leżakowaniem piwa. Choć wygląd i początkowy aromat zwiastowały ciekawie zapowiadający się trunek, tak dalej było już tylko gorzej. I jak tu nie wpaść w gniew, gdy nachodzi nas takie rozczarowanie? Czy takie było zamierzenie twórców?
Ocena końcowa: 2.97/5
_________________________
Barrel-Aged Saison
Dania
Alc: 6,5%
Termin do spożycia: 01.2017
Termin do spożycia: 01.2017
Brak komentarzy
Prześlij komentarz