W ostatnim czasie Pinta przeszła do ofensywy wypuszczając wiele ciekawych piw. Po zachwytach nad Epsilonem, warto spróbować czegoś lżejszego na majówkowe piknikowanie. Oto farmhouse ale, czyli amerykańska odpowiedź na saison.
Widzę:
Widzę:
Barwa słomkowa z delikatnym zamgleniem. Większość miejsca w szkle zajmuje puszysta warstwa, mikrodrobinkowej piany, jakby ubitej z białek. Także na szkle tworzą się liczne zdobienia, które na długi czas cieszą oko.
Ocena: 3.84/5
Czuję:
Zapach nie porywa intensywnością doznań. Bardzo skromniutka woń z łagodnie naznaczoną zielonością (traw, ziół, winogron) oraz wstawkami cytrusów i brzoskwiń. W oddali zauważalne jest także delikatne muśnięcie przypraw.
Ocena: 3.15/5
Smakuję:
Bardzo lekki trunek z przyjemnymi nutami trawy i cytrusów. Delikatny słodkawy smak jasnych winogron miesza się z kwaskowością cytrusów. W posmaku czuć delikatną dzikość połączoną z cierpkością i krótką goryczką. Olbrzymim atutem tej pozycji jest orzeźwiający charakter i lekkość, dzięki czemu trunek można łoić wiadrami. Wysycenie w kierunku wysokim.
Ocena: 3.75/5
Słówko końcowe:
Bardzo lekka pozycja, w sam raz na towarzyskie spotkania, gdzie potrzeba odpowiedniego podkładu na długi czas. Warto również wspomnieć, że trunek smakuje kobietom.
Ocena końcowa: 3.62/5
____________________________________
American Farmhouse Ale
Polska
Alc: 5%
Ekstrakt: 13.1°
IBU: 31
Skład: słody jęczmienne i pszeniczne (pilzneński, wiedeński, pszeniczny), chmiele (Citra, Cascade, Centennial, Mosaic), drożdże Wallonian Farmhouse
Sugerowana temperatura: 8-9°C
Termin do spożycia: 30.09.2016
Brak komentarzy
Prześlij komentarz