Pogoda coraz bardziej zaczyna dopisywać, czas więc otworzyć sezon na plenerowe degustacje. Na początek dobrze rozpocząć od czegoś lżejszego i tak idealnym wyborem będzie tu Saison z browaru Inne Beczki.
Widzę:
Na żółtej, mocno zmętnionej cieczy tworzy się obfita warstwa drobnopęcherzykowej piany. Z czasem opada ona do skromnego osadu nie pozostawiając żadnych śladów na szkle.
Ocena: 3.14/5
Czuję:
Stonowany zapach typowy dla Saison. Nuty belgijskich drożdży łączą się z żółtymi składnikami. Podstawę stanowi pszenica uzupełniana przez brzoskwinie, banany oraz kwiaty słonecznika. W ogonie pałęta się także goździk ze skórką pomarańczy i delikatną farbą (żółtą rzecz jasna). Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że zapach trąci nieco sztucznością, choć jak widać działa nicyzm wabik na mrówki.
Ocena: 2.95/5
Smakuję:
Podobnie jak w zapachu, tak i tutaj podstawę stanowią słody pszeniczne i belgijskie drożdże, wsparte smaczkiem pomarańczy, moreli i brzoskwiń. Dodatkowo w wykończeniu pojawiają się fenole (goździk, zioła), którym towarzyszy minimalnie kwaskowe wykończenie. Goryczka skromna, skryta za nieco cierpkim finiszem ze skórki pomarańczy i przypraw. Piwo jest lekkie w smaku jak i w odczuciach, co podtrzymuje niskie nasycenie oraz skromne ciałko.
Ocena: 2.94/5
Słówko końcowe:
Jak głosi etykieta, jest to "piwo do picia bez powodu, bez okazji, na co dzień". Jeśli szukasz niezajmującej pozycji, która nie wpłynie w większy sposób na organizm, to można pokusić się o wrzucenie butelki, czy dwóch do koszyka. Jest to piwo jakich wiele na rynku, lecz dla mnie przede wszystkim zbyt nudne. Tym bardziej, że ja zawszę lubię mieć jakiś powód.
Ocena końcowa: 2.96/5
____________________________________
Saison
Polska
Alc: 5.6%
Ekstrakt: 12°
Skład: słody, chmiel, płatki owsiane, skórki pomarańczy, drożdże
Sugerowana temperatura: 12-14°C
Termin do spożycia: 30.09.2016
Brak komentarzy
Prześlij komentarz