Bernard to klasyka wśród czeskich piw. Tym razem objawia się w czarnych szatach. Czy taka przemiana wyjdzie mu na dobre?
Widzę:
Ciemna, niemal czarna barwa z widocznymi pod światło rubinowymi refleksami. Piwo nalewa się z obfitą, beżową pianą, która z kolei szybko opada do niewielkiej obręczy.
Ocena: 3.39/5
Czuję:
W aromacie na pierwszym planie wyczuwalne są słody, zarówno w ciemnej jak i palonej odmianie. Dalej mamy gorzką czekoladę oraz owoce takie jak śliwki i wiśnie. Oprócz tego czuć też spore żelazo oraz lekki alkohol.
Ocena: 3.25/5
Smakuję:
Tak jak i w aromacie także i tutaj mamy do czynienia z ciemnymi i palonymi słodami, a oprócz tego jest też kawa i deserowa czekolada. Ciemne słody pozostawiają kwaskowy posmak oraz uczucie gładkości (czy też nawet śliskość) na języku. Znalazło się także miejsce dla skromnej goryczki, która nadaje piwu nieco charakteru. Wysycenie niskie, ponad przeciętna pełnia, oraz wyczuwalny alkohol i metaliczność. Černý Ležák jak na czarne piwo jest dość lekkim i łatwo pijalnym trunkiem.
Ocena: 3.26/5
Słówko końcowe:
W czeskich specjałach najbardziej podoba mi się, że za te 4-5 pln można kupić całkiem uczciwe piwo. Co prawda produkty te niczym wyjątkowym nie powalają i nie stronią od wad, a mimo to przewyższają przeciętne piwa jakie możemy znaleźć w naszych sklepach. Potwierdzeniem tych słód niech będzie opisywany Bernard.
Ocena końcowa: 3.27/5
_______________________
Dunkel
_______________________
Dunkel
Czechy
Alc: 5,1%
Skład: słód jęczmienny ze słodowni Bernard, żatecki chmiel, ekstrakt chmielowy
Termin do spożycia: 14.03.2015
Brak komentarzy
Prześlij komentarz