Piwny Radek

Hemp Valley Beer - Nova Paka



Tym razem mały wynalazek, bo z zawartością ekstraktu z konopii. Czy można spodziewać się po tym piwie jakichś atrakcji czy jest to zwykły chwyt marketingowy?

Widzę:
Na początku warto pochwalić oprawę wizualną - ładna etykieta i firmowy kapsel, to elementy którym piwo już na wstępie potrafi mnie kupić (bądź i odwrotnie :F)
Piwo ma złocistą barwę o wysokiej klarowności. W początkowej fazie tworzy się obfita, średniopęcherzykowa piana, która w szybkim tempie opada do brzydkiej, ledwie 1cm warstwy. Na ściankach szkła osadzają się pojedyncze plamy, będące pozostałością po białym puchu.
Ocena: 3.43/5

Czuję:
Aromat jest dość ubogi i przeważającą rolę pełni w nim słód. Przez moment czuć przemykającą nutę owocową, która przemienia się w lekko trawiaste wykończenie. Ponadto w trakcie picia ujawnia się woń potu oraz farby z rozpuszczalnikiem i bynajmniej zapachy te nie pochodzą z otoczenia.
Ocena: 2.0/5

Smakuję:
Tu mamy już do czynienia z prawdziwą pustką. W rozwodnionej cieczy szukam jakiegoś smaku, na którym mógłbym zawiesić uwagę.. i mam! Siano i metaliczność! W końcówce pojawia się także rozpuszczalnik, przez co wypicie piwa do końca okazuje się czynnością niebywałą. Obecna jest też i goryczka, która objawia się lekkim podszczypywaniem w podniebienie, jednak jej jakość pozostawia sporo do życzenia. Nasycenie średnie, alkohol niewyczuwalny.
Ocena: 1.7/5

Słówko końcowe:
Choć na etykiecie emanuje cannabisowa stylistyka, to w samym piwie ciężko uświadczyć obecność konopii. Ot jest to zwykły sikacz, jakich wiele zalega na sklepowych półkach. Zwyczajna strata kasy, bo i przyjemność z picia tego ustrojstwa jest bliska zeru.

Ocena końcowa: 1.96/5
________________________
Lager
Czechy

Alc: 4,5%
Skład: słód jęczmienny, cukier, rafinowany chmiel, ekstrakt chmielowy, ekstrakt z kwiatów konopii
Termin do spożycia: 28.04.2015

Brak komentarzy

Prześlij komentarz