Widzę:
Barwa ciemno bursztynowa wpadająca w burgund. Piana obecna jedynie przy nalewaniu, znika niemalże natychmiastowo. Konsystencja ciężka, lepka o średnim zmętnieniu.
Ocena: 3.85/5
Czuję:
Bogaty aromat suszonych owoców (śliwka), skórki wypieczonego chleba oraz karmelu. Zapach dość ciężki i mroczny niczym magiczny napar.
Ocena: 3.63/5
Smakuję:
W smaku pierwsze skrzypce grają ciemne owoce oraz bakalie (winogrona, śliwki, rodzynki, daktyle), które znajdują oparcie w nutach tostowych oraz przyprawach (pieprz, goździk). Całość ma charakter słodowy. Alkohol wyraźnie wyczuwalny, co przy niskim wysyceniu oraz umiarkowanej goryczce budzi skojarzenia z leżakowanymi w beczkach dębowych alkoholami w postaci porto czy sherry. Finisz długi, nieco cierpki i podszczypujący.
Ocena: 3.4/5
Słówko końcowe:
Piwo jak najbardziej ciekawe, z charakterem, o bogatym smaku i aromacie. Utrzymane w brytyjskim stylu (co jednak trochę mnie rozczarowało). Jako wadę ośmielę się wytknąć zbyt alkoholowy profil. Trunek idealny do sączenia i powolnej degustacji najlepiej siedząc w wielkim, skórzanym fotelu, tuż przy skwierczącym kominku i dywanie ze skóry niedźwiedziej u stóp.
Ocena końcowa: 3.50/5
__________________________
__________________________
Barley Wine
USA
Alc: 11,1%
Brak komentarzy
Prześlij komentarz