Już samo opakowanie prezentuje się nad wyraz ciekawie. Interesujący kapsel, etykieta z nieco ekspresyjnym "bohomazem" przedstawia poruszającego się na szczudłach mnicha o szaleńczym uśmiechu. Mi się to podoba.
Widzę:
Ciemna, niemal fioletowa barwa o oleistej konsystencji. Piana beżowa, delikatna i szybko opadająca.
Ocena: 3.8/5
Czuję:
W zapachu jest zdecydowana słodycz, na którą składa się aromat suszonych owoców, karmel, a także nieco przypraw.
Ocena: 3.75/5
Smakuję:
Smak zdecydowanie zmierzający ku słodyczy w stylu ciemnych, dojrzałych owoców, a także karmelu. Pierwsze co przychodzi na myśl to suszone wiśnie oraz słodkie pomarańcze. Po jakimś czasie uwydatniają się nuty tostowe oraz bananowe. Wyczuwalne belgijskie klimaty m.in. za sprawą drożdży. Goryczka łagodna, która zdaje się być jedynie dodatkiem. Alkohol mimo tych 8,8% jest tak świetnie zamaskowany, że niemal niewyczuwalny. Ciało średnie o wysyceniu poniżej średniego.
Ocena: 3.7/5
Słówko końcowe:
Jak na Belgian Strong Ale jest to wyjątkowo przystępne i delikatne piwo. Zarówno aromat jak i smak są wyczuwalne, jednak nie są to jakieś wysokie stężenia, nawet alkohol został dobrze skryty. Piwo pozostawiło u mnie lekki niedosyt, gdyż spodziewałem się rasowego, mocnego Belga. Ogólnie jest to dobre piwo, choć bez rewelacji.
Ocena końcowa: 3.72/5
___________________________
___________________________
Belgian Strong Ale
Dania
Alc: 8,8%
Brak komentarzy
Prześlij komentarz