Co zrobić jeśli dany styl wyeksploatowano na wszelkie możliwe sposoby? Ano wymieszać ze sobą różne style! W ten właśnie sposób powstał Wheat Ale, będący mieszanką piwa pszenicznego i IPA. Jak sprawdza się taki mariaż?
Widzę:
Mocno zmętniona, wręcz błotnista ciecz o pomarańczowej barwie. Piana jasnobeżowa, o średniopęcherzykowej strukturze. Początkowo średnio obfita ale za to pulchniutka, z czasem piana opada do nalotu i pozostaje w tej formie do końca degustacji.
Ocena: 3.53/5
Czuję:
Lekki aromat będący mieszanką pszenicy, drożdży i chmielu. Na pierwszy plan wybijają się akcenty owocowe (cytryna, brzoskwinie, mandarynki, mango), a następnie nuty leśno-żywiczne. W tle z kolei wyczuwalna jest słodowość oraz uschnięty chleb.
Ocena: 3.5/5
Smakuję:
Podstawa bananowo-biszkoptowa, lekko sucha niczym czerstwe bułki. Dalej ujawnia się owocowy wpływ chmielu w postaci mandarynek, brzoskwiń, pomarańczy i cytrusów. Na wykończenie składa się żywiczność oraz sosna. Piwo ma półsłodki profil co pasuje tu w sam raz. Przyzwoita chmielowa goryczka z długim finiszem, lekko drapiącym w przełyku. W niewielkim stężeniu pojawia się też aldehyd octowy w postaci zielonego, niedojrzałego jabłka. Piwo jest orzeźwiające i łatwo pijalne. Cechuje je też dobra treściwość oraz niskie nasycenie. Alkohol odczuwalny przez lekko rozgrzewające działanie.
Ocena: 3.8/5
Słówko końcowe:
Wyszedł całkiem udany mix stylów, w którym otrzymujemy orzeźwiający pszeniczny trunek z owocowym uderzeniem, leśnym wykończeniem i wyraźną goryczką. Smaczne piwko z dobrą pijalnością, w sam raz na letnie dni.
Ocena końcowa: 3.7/5
_________________________
Wheat Ale
_________________________
Wheat Ale
Belgia
Alc: 7.5%
Brak komentarzy
Prześlij komentarz