Piwny Radek

Sundland Kreosot - HaandBryggeriet



Aby uczcić nową warzelnię, HaandBryggeriet przygotował piwo, które miało oddać hołd mieszczącej się tu dawniej pracowni kolejowej. Tym charakterystycznym składnikiem miał być kreosot, wykorzystywany w drewnianych podkładach kolejowych. Czy udało się osiągnąć ten cel?

Widzę:
Ciemno-brązowa barwa o średnim zmętnieniu. Przy nalewaniu tworzy się potężna, bardzo obfita i puszysta piana, składająca się z drobnych pęcherzyków powietrza. Beżowa powłoka stopniowo redukuje się, pozostawiając po sobie różnej wielkości ślady na szkle.
Ocena: 3.79/5

Czuję:
Z butelki unosi się słodki zapach syropu na gardło, a także akcenty estrowe, figi, ziele oraz żywica. Stan ten nie trwa zbyt długo, bo chwilę później rozprzestrzeniają się akcenty palono-wędzone. Po przelaniu do szkła zapach rozwija się dalej, w ten sposób, że czujemy jakbyśmy zapędzili się w jakieś przemysłowe obszary. Stąpamy po rozgrzanym asfalcie, mijając pordzewiałe tory, aż docieramy do starego, rozpadającego się budynku. To stara maszynownia przesiąkniętą zapachem kabli, rdzy, ropy, przypalonego drewna, smaru i rozpuszczalnika. Idziemy dalej, by przez składy papy i beczek ze smołą wejść w zielony lasek. Tu witają nas ciemne, gorzkie owoce, które następnie przechodzą w maliny, a gdy docieramy w sam głąb puszczy odkrywamy intensywnie pomarańczowy ogród. 
Ocena: 4.25/5

Smakuję:
Tu zdecydowanie dominują akcenty wędzono-asfaltowo-torfowe, które mieszają się z lekką karmelowością, dając w efekcie ciekawe połączenie. Pojawia się też lekko kwaskowe odczucie, początkowo ze słodów palonych, a po jakichś 10 minutach z owoców cytrusowych. Wraz z utlenieniem pojawia się intensywna pomarańcz i mandarynka, jakby w butelce siedziały kawałki owoców ze skórką. Goryczka poniżej średniej, jednak po wypiciu piwa, przez długi czas jest jeszcze odczuwalna. Nasycenie średnie, treściwość wysoka, piwo jest strasznie sycące.
Ocena: 4.2/5

Słówko końcowe:
Sundland Kreosot ma nietypowy profil i niesamowicie rozbudowane walory. Czy aromat papy, smoły i maszynowni może być przyjemny? Czy asfalt może być smaczny? Okazuje się, że tak. Browar w piękny sposób utrwalił tu klimat starej pracowni. Jednak prawdziwe zaskoczenie, pojawia się w końcówce, kiedy to następuje owocowe uderzenie. I takie właśnie powinno być Smoked Black IPA. Jak do tej pory jest to najciekawsze piwo oferowane przez HaandBryggeriet.

Ocena końcowa: 4.16/5
__________________________
Smoked Black IPA
Norwegia

Alc: 6,5%
IBU: 80
Skład: słód jęczmienny, chmiel, drożdże
Termin do spożycia: 27.05.2015

Brak komentarzy

Prześlij komentarz