Piwny Radek

Porter #8: Podsumowanie części pierwszej :)

Nadszedł czas na długo odwlekane podsumowanie porterów bałtyckich.

W bezpośrednim starciu zmierzyło się 14 piw. I tak: cztery z nich mogę szczerze polecić, kolejne trzy okazały się typowymi średniakami, zaś ostatnie siedem stanowi zakałę gatunku. Stosunek 4-3-7 nie wydaje się jakoś szczególne zadowalający, jednak jak to w przyrodzie bywa, rzeczy dobre występują w mniejszości. Tyle tytułem wstępu, najwyższa pora zebrać wyniki.


Jakieś niespodzianki?
Na pewno niespodzianką okazał się Porter Jurajski, który pojawił się na rynku raptem kilka miesięcy temu i natychmiast zyskał moje uznanie. Po Komesie i Warmińskim, spodziewałem się miejsc w czołówce i tak też się stało. Cieszy mnie także wysoka jakość Ciechana, którego niewiele dzieli od wspomnianej dwójki. Wymienione portery to naprawdę świetne piwa, oferujące prawdziwe bogactwo doznań.
Kolejnym zaskoczeniem, tym razem w negatywnym znaczeniu jest daleka pozycja Żywca oraz słaba jakość nowego tworu z Cieszyna. Względem pozostałych pozycji nie miałem większych oczekiwań, także ciężko mówić o jakiejś niespodziance.

Jako, że degustacja Porterów Bałtyckich znacznie rozciągnęła się w czasie, tak też wartości zebrane w tabeli mają charakter czysto orientacyjny. Niewielkie różnice w punktacji oraz wpływ czynników zewnętrznych na ocenę nie pozwala na jednoznaczne stwierdzenie, czy Komes jest lepszy od Warmińskiego, a ten z kolei od Ciechana. Nie mniej jednak uważam, że pierwotny zamysł się sprawdził, umożliwiając wyselekcjonowanie piw dobrych, średnich i tych słabych.

W związku z tym zdecydowałem się podzielić podsumowanie na dwie części. Pierwsza część niech będzie podsumowaniem dotychczas opisanych piw.
Z kolei w kolejnych dwóch częściach podsumowania zbiorę czwórkę najlepszych Porterów z zestawienia oraz dorzucę cichego faworyta, co pozwoli na bezpośrednie porównanie piw oraz ocenę powtarzalności warek. Wielki finał nadciąga :)

Brak komentarzy

Prześlij komentarz