Słońce coraz śmielej poczyna sobie na niebie i aż prosi się by w taką pogodę sięgnąć po jakieś IPA. Wtem z magicznej półki wysunął się potwór wprost ze słonecznej Hiszpanii. Hop Doom to imperialny kolos z voltażem bliskim 12% oraz mocarną goryczą szacowaną na 300IBU. Czy taki stwór nie okaże się przegięciem?
Widzę:
Lekko zamglona, miedziana barwa z licznymi pęcherzykami gazu pędzącymi ku górze. Na wierzchu osiada gruba na dwa palce piana o średniopęcherzykowej budowie. Z czasem konstrukcja osuwa się do skromnego osadu pozostawiając na ściankach zgrabny lacing.
Ocena: 4.2/5
Czuję:
Intensywny, a przy tym także bardzo przyjemny aromat cytrusów i tropików, że aż czuć ich miąższ i skórkę. W oddali wyczuwalna jest również żywica, a także karmelowe słody. Fajny orzeźwiający zapach, chociaż przy zamieszaniu rozbudza się nieco zapach aldehydowego jabłka.
Ocena: 3.75/5
Smakuję:
Ogrom owoców wręcz przytłacza. Czego tu nie ma.. mango, melon, morele, pomarańcz, brzoskwinia, grejpfrut, ananas, papaya.. Dosłownie cała masa żółtych owoców, uzupełnianych dodatkowo karmelem i żywicą. Taka mieszanka, daje naprawdę bardzo złożoną i niesamowicie przyjemną kompozycję. A co z tym IBU i voltażem? Gorycz czuć już na języku, po czym ciągnie się aż po przełyk. Jednak w żadnym wypadku nie można wiązać tego odczucia z zaleganiem. Również alkohol został zamaskowany w iście mistrzowskim stylu. Jak przystało na imperiala, jest to solidna pozycja o grubym ciele oraz oleistej konsystencji, wyklejająca usta niczym likier.
Ocena: 4.65/5
Słówko końcowe:
Dawno nie piłem tak świetnego IPA. Piwo wręcz zniewala swoimi walorami. Nie pożałowano chmielu, czego efekty doskonale widać. Z drugiej strony wykorzystano go na tyle umiejętnie, że nie przysłonięto części słodowej. Nie wiem jakim sposobem mierzono IBU ale na oko obstawiałbym jakieś 1/4 tej wartości, zaś alko czuje się jakby był w okolicach 4%. Oczywiście świadczy to tylko i wyłącznie o klasie piwa.
Ocena końcowa: 4.4/5
____________________________________
Imperial IPA
Hiszpania
Alc: 11.5%
IBU: 300
Skład: słód (Maris Otter, Crystal 60), chmiel (Simcoe, Centennial, Columbus, Chinook, Cascade)
Sugerowana temperatura: 7-10°C
Brak komentarzy
Prześlij komentarz