Piwny Radek

Trappist Ale - Spencer



Amerykanie całkowicie zawładnęli nad piwnym królestwem, niemalże wyznaczając trendy w całej branży. Największa ilość browarów na świecie oraz ogrom wszelkiego rodzajów piw, które niejednokrotnie dzierżą pałeczkę lidera w danej kategorii. To wszystko robi wrażenie. Co więcej, mają nawet swój zakon trappisów pałający się warzeniem piwa. Mowa tu o Spencer, którego mam właśnie przyjemność (a może i nie) zdegustować. 

Widzę:
Na dzień dobry przywitał mnie gushing, przez co uciekło nieco mililitrów piwa. Po przelaniu do szkła oczom ujawnia się jaskrawa pomarańczowa barwa o mocnym zamgleniu. Na powierzchni układa się puszysta, biała powłoka, która dość szybko zmienia się w skąpy osad. Jego widok cieszy do samego końca, do spółki z liczną ilością plamek na szkle.
Ocena: 3.7/5

Czuję:
Delikatny aromat jasnych owoców, w którym przewodzą dojrzałe jabłka, brzoskwinie oraz morele. W dalszej części woń otwiera się o nuty drożdży i przypraw. Końcówka z kolei stoi pod znakiem kwiatów. Zapach niezbyt intensywny ale z klasą.
Ocena: 3.75/5

Smakuję:
Łagodny smak pełen żółtych owoców z zapachu i bananem w bonusie. Lekko słodka kompozycja ładnie układa się z drożdżami i ciut goździkową końcówką. Wrażeń dopełnia musująco-pulchne nasycenie, które spiętrza każdy łyk w ustach. Co więcej? Ładna pełnia, przyjemnie gładkość i świetnie zamaskowany alkohol.
Ocena: 3.85/5

Słówko końcowe:
Choć jasne belgijskie piwa nie należą do moich faworytów, tak tę pozycję wysączyłem z radością. Przyjemna kompozycja oferuje wszystko z czego słynie styl. A co więcej nie jest tak agresywna w odbiorze, jak to bywa u większości belgijskich przedstawicieli. Po raz kolejny amerykańce pokazują, że co jak co, ale doskonale wiedzą jak warzyć świetne piwa.

Ocena końcowa: 3.81/5
____________________________________ 
Belgian Ale
USA

Alc: 6.5%
Termin do spożycia: AG211F11 cokolwiek to znaczy?

Brak komentarzy

Prześlij komentarz