Po przygodzie z Delirium Nocturnum, z dużą rezerwą zacząłem podchodzić do
belgijskich piw
oferowanych przez Carrefour. Jednak przy ostatnich poszukiwaniach jakiegokolwiek piwa, w łapska wpadł mi Ch'ti, a że kapsel ciekawy to żal było nie włożyć buteleczki do koszyka. Cóż my tu mamy.. ano jest to Biere de Garde, co można przetłumaczyć jako piwo do przechowywania. Styl ten wywodzi się z terenów północnej Francji. Piwa warzono na początku wiosny, przy użyciu drożdży górnej fermentacji, a następnie leżakowano w niskich temperaturach, by spożyć je w cieplejszym okresie.
Widzę:
Bursztynowa barwa o średniej przejrzystości. Obfita, drobno pęcherzykowa piana, utrzymana w beżowej tonacji. Piana z wolna opada do białego osadu, świetnie oblepiając przy tym szkło.
Ocena: 3.8/5
Czuję:
Z butelki unosi się delikatny chmielowy aromat. Po przelaniu do szkła ujawniają się nuty słodowe w towarzystwie estrów oraz karmelu.
Ocena: 3.5/5
Smakuję:
Pierwsze co mnie zaskoczyło to niezwykle kremowy charakter, który w połączeniu z wanilią oraz słodkim posmakiem toffi i owoców, daje bardzo przyjemne odczucie wypełniania ślinianek aksamitnym kremem. Od razu nasuwa się skojarzenie z milk stoutem, gdzie mamy zbliżoną delikatność. Goryczka niska, ledwie wyczuwalna. Dobra treściwość, łagodne obklejająca podniebienie. Wysycenie średnie do niskiego, z nieco ostrym zakończeniem ale i delikatnym finiszem. Stężenie alkoholu jest niskie jak na ten styl i nie sposób wyczuć jego obecności.
Ocena: 3.8/5
Słówko końcowe:
Muszę przyznać, że spotkało mnie niemałe zaskoczenie. Spodziewałem się piwa, mocno osadzonego w belgijskim stylu, tymczasem uderzyła mnie aksamitna delikatność, o przyjemnym słodkim profilu, którego mógłby pozazdrościć niejeden milk stout. Bardzo przyjemne doznania, dla których z chęcią skuszę się na jeszcze jedną buteleczkę.
Ocena końcowa: 3.73/5
__________________________
Biere de Garde
Francja
Alc: 5,9%
Brak komentarzy
Prześlij komentarz