Sporo osób zachwalało mi Corneliusowego belga, jednak sam jakoś nie miałem okazji się z nim zmierzyć, do teraz..
Widzę:
Miedziana barwa o wyraźnym zmętnieniu. Piana uboga, nadzwyczaj szybko opada, zarysowując przy tym skromnie brzegi.
Ocena: 2.93/5
Czuję:
Bardzo sztuczny, rozpuszczalnikowy zapach z ostrym zacięciem alkoholowym. Piwo ma zdecydowanie słodki profil, wsparty przyprawami (goździk, kolendra) oraz nieco stępionym aromatem fenoli i owoców (banan, pomarańcza, dojrzałe jabłka).
Ocena: 2.5/5
Smakuję:
W smaku panuje chemia, która ociera się o rozpuszczalnik, lakier do paznokci i sztuczną słodycz, co obfituje mdłym posmakiem. Obok tego przewija się m.in. guma do żucia, banan, figi, suszone morele oraz miód. Znaczna zawartość alkoholu, razi swoją nachalnością i nie pozwala o sobie zapomnieć. Słaba gorycz z ostrym i mało przyjemnym finiszem. Ciało przeciętne z wysokim wysyceniem.
Ocena: 2.04/5
Słówko końcowe:
Piwo jest zdecydowanie niskich lotów. Mamy tu tripla (a właściwie jego namiastkę), który jest uosobieniem najgorszych cech stylu - sztuczne, alkoholowe, mdłe. Brak tu jakiegokolwiek ułożenia. Zdecydowanie nie polecam, lepiej wysupłać nieco więcej grosza z portfela i z uśmiechem spożyć porządnego belga.
Ocena końcowa: 2.24/5
_________________________
_________________________
Belgian Ale
Polska
Ekstrakt: 18,1°
Alc: 8%
Skład: słód (Pilzneński, Wiedeński, Pszeniczny), chmiel (Marynka, Lubelski, Cascade), skórka pomarańczowa, ziarna kolendry
Brak komentarzy
Prześlij komentarz