Dobrnąłem w końcu do pięćdziesiątego posta, co wypadałoby uczcić jakimś ciekawym piwem. Jako że zabawę z opisywaniem własnych wrażeń zacząłem od BrewDoga, tak też pozostanę przy tym browarze, a nawet i przy tym samym piwie, choć w nieco zmienionej formie..
I Hardcore You jest owocem kolaboracji dwóch tuzów europejskiego browarnictwa, mam tu na myśli BrewDoga i Mikkellera. Kolaboracja to nietypowa, bo oparta na kupażu, który polegał na zmieszaniu dwóch piw - opisywanego już wcześniej Hardcore IPA oraz I Beat You z Mikkellera. Połączono siłę dwóch imperiali, a jakby tego było mało to na dokładkę przeprowadzono jeszcze chmielenie na zimno.
Widzę:
Bardzo fajna etykieta, utrzymana w mikkellerowskim stylu, firmowy kapsel. Na butelce brak informacji o składzie piwa, można ją jednak znaleźć na stronie internetowej browaru.
Barwa miedziano-bursztynowa o lekkim zmętnieniu. Ładna, choć niezbyt okazała piana zbudowana ze średniej wielkości pęcherzyków. Beżowy puch powoli opada do niewielkiego nalotu, pozostając do ostatniego łyczka. Piania niechętnie zdobi szkło.
Ocena: 4.3/5
Czuję:
Pierwsze skrzypce grają chmiele, które z początku objawiają się w leśnych i żywicznych nutach. Następnie do gry wchodzi sekcja owocowa kojarząca się ze słodkimi przetworami, a całość domyka miodowy ciężar. Obok tego wszystkiego przewija się przyjemna alkoholowa woń. Aromat bogaty, utrzymany w niskiej tonacji o zdecydowanie słodkiej kompozycji.
Ocena: 4.0/5
Smakuję:
Wysoka pełnia smaku, na którą składa się słodowa podbudowa, słodkie owoce (brzoskwinie, morele, mandarynki, jabłka, winogrona), miód, żywica, karmel. Całość utrzymana w słodkim profilu, który z czasem uwydatnia się jeszcze bardziej, przechodząc w miodowy ulepek. W odczuciu piwo jest bardzo treściwe oraz oleiste, wypełnia jamę ustną i oblepia ją niczym nektar. Goryczka skrywa się pod pokładami słodyczy, jednak gdy już uda się jej przedrzeć potrafi pokazać pazury. Alkohol objawia się w krótkim finiszu oraz rozgrzewaniem w przełyku, jest on całkiem przyjemny, rzekłbym nawet szlachetny. Piwo o niskim nasyceniu dwutlenkiem. Z uwagi na sporą słodkość oraz treściwość nie jest to trunek, który można wchłonąć kilkoma łykami.
Ocena: 4.12/5
Słówko końcowe:
I Hardcore You to solidna dawka słodu, chmielu i alkoholu. Ogólnie wyszła z tego dobrze ułożona mieszanka, trzymająca w ryzach wysoką goryczkę oraz alkohol. W porównaniu do Hardcore IPA, goryczka jest niższa i bardziej skryta, zaś sam trunek cechuje słabsza pijalność. Wiąże się to ze sporą słodyczą, jaka spowija tę miksturę i choć nie odbieram tego za natarczywe, to jednak przysłania nieco walory piwa, bądź też je układa - w zależności od preferencji ;)
Ocena końcowa: 4.11/5
__________________________
Imperial IPA
Szkocja/Dania
Ekstrakt: 21,4°
Alc: 9,5%
IBU: 80
Skład: słód (Maris Otter, Crystal malt, Caramalt), chmiel (Centennial, Columbus, Simcoe / Dry Hops: Centennial, Columbus, Simcoe)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz