Piwo to najbardziej intryguje mnie swoją nazwą: Megaloman.. Nie mam pojęcia co to ma wspólnego z piwem, ani tym bardziej o co chodziło browarowi, także lepiej napijmy się.
Widzę:
Po zwolnieniu kapsla uaktywnia się wulkan wypychający pianę, co pozbawiło mnie 1/4 zawartości butelki. Generalnie wygląd ciężko zaliczyć do urodziwych. Bardzo zmętniona, ciemnomiedziana ciecz z brzydkim osadem na dnie, co wygląda jakby do środka nasypali piasku. Piana zaś jak z napoju gazowanego - skromna, grubo bąbelkowa i mocno podziurawiona. Na szkle z kolei pozostają smugi jak przy nieudolnym myciu okien.
Ocena: 2.4/5
Czuję:
Zapach jest średnio intensywny, choć z łatwością można wyczuć chmiele, występujące pod postacią słodkich owoców tropikalnych (morela, mango, brzoskwinia, ananas) przy dodatkowym, skromnym wsparciu karmelu.
Ocena: 3.0/5
Smakuję:
Piwo wydaje się być puste w smaku, w czym zapewne leży wina niezagospodarowania pierwszego planu. Dopiero w tle pojawiają się żółte owoce (brzoskwinia, morela, mandarynka, mirabelka, mango) których smak odbiega od tego naturalnego. Bardziej przypomina to przejrzewające owoce, które tracą swoje walory, zaś konsument zastanawia się czy przypadkiem nie są to pierwsze oznaki zepsucia. Goryczka niska, choć na finiszu ujawnia się jej nieco więcej. W końcówce z kolei czuć mocno drożdże z typową vibovitową końcówką. Piwo jest zbyt wodniste, co w połączeniu ze średnią pijalnością nie przekłada się na radość z jego spożycia.
Ocena: 1.99/5
Słówko końcowe:
Piwo prawie z każdej strony jest słabe - zaczynając od gushingu, przez brzydki wygląd po smak, który przypomina psujące się owoce. Można powiedzieć, że zapach jeszcze się broni, tylko czy ma to jakieś znaczenie przy tak słabym piwie?
Ocena końcowa: 2.26/5
________________________
________________________
American IPA
Polska
Ekstrakt: 15°
Alc: 6.2%
Sugerowana temperatura: 10-12°C
Termin do spożycia: 15.12.2015
Brak komentarzy
Prześlij komentarz