Baltic Porter - SmuttyNose

Dobrym zwieńczeniem porterowego przeglądu, będzie odniesienie się do wyrobów z zagranicy. Za jeden z lepszych reprezentantów stylu uważa się wyrób browaru SmuttyNose. Jak amerykańcy radzą sobie w naszym rodzimym stylu?

Widzę:

Ciecz jest bardzo ciemna, choć pozostaje jeszcze utrzymana w brązowej tonacji. Na powierzchni tworzy się skromna piana, która bardzo szybko całkowicie znika.

Ocena: 4.01/5

Czuję:

Typowy dla portera zapach, a więc nie mogło zabraknąć czekolady, ciemnych owoców i słodów. Zapach zdecydowany jak przystało na porządny porter. Choć z czasem potrafi przybłąkać się delikatnie piwniczna nutka, która tylko nadaje mu niezwykłości.

Miniu czuje: Czuję tu ogórek kiszony!
donMaciej czuje: Zbutwiała nuta przypominająca grzyby.

Ocena: 4.2/5

Smakuję:

Treściwy w odczuciu płyn wypełniono czekoladą z dodatkiem lekkiej paloności kawy i słodów. Piwo ma półsłodki profil w czym utwierdza nas smaczek ciemnych owoców (wiśnie, śliwki) oraz rodzynek. W oddali obecnr są także nuty wanilii, które mieszają się na finiszu ze szlachetnym alkoholem i goryczką. Wszystko wyśmienicie ze sobą współgra, dając trunek wysokich lotów. Nasycenie na niskim poziomie.

Miniu smakuje: Podobny do naszych krajowych, jednak doceniam smak oraz klasę tego piwa i bardzo mi smakuje. 

Ocena: 4.42/5

Słówko końcowe:

Amerykańcy osiągnęli taki poziom sztuki browarniczej, że żaden styl nie stanowi dla nich problemów. Także i tu uwarzyli naprawdę pierwszorzędny porter. Jakbym miał pozycjonować najlepsze portery to byłby brązowy medal, zaraz po Jurajskim Porterze oraz drugiej warce Imperatora.

Ocena końcowa: 4.32/5
____________________________

Baltic Porter

USA

Ekstrakt: 22°

Alc: 9%

IBU: 40

Skład: słód (North American 2-Row, Munich 10L, Caramunich, Carahell, Carafa II DH), chmiel (Sterling)

Sugerowana temperatura: ~10°C