Oto jaki potworek mi się przytrafił. Już samo opakowanie i jego pojemność budzą grozę - 1,5l butla PET, w której skrywa się chorwacki lagerek od Heinekena. Czy brzmi to wystarczająco strasznie?
Widzę:
Złocista barwa, o wysokiej klarowności. Przy nalewaniu tworzy się pokaźna warstwa brzydko postrzępionej piany, która dość szubko opada pozostawiając liczne ślady szkle.
Ocena: 2.35/5
Czuję:
Trzeba nie lada odwagi, by to cholerstwo wąchać.. Mieszanka siana, gotowanej kukurydzy, kartonu, żelaza oraz plastiku wykrzywiają gębę jak przy najpodlejszym bimbrze.
Ocena: 1.3/5
Smakuję:
Wodnisty pomyj po kukurydzy wlany do obdrapanego garnka, a następnie gotowany z suchym chlebem i kartonem. Tak przygotowany wrzątek przelano do plastikowego naczynia po jakiś chemikaliach. Choć piwo jest wodniste to w gardle siedzi papier.
donMaciej smakuje: Plastik tak wlazł w piwo, że nie jestem w stanie tego wypić. Sikus-plastikus, tak to bym określił.
Miniu smakuje: Aż bije z tego sztuczny smak. To nie jest piwo, a bimber pędzony z kukurydzy, zabarwiony i dodany jakiś smak i tyle.
donMaciej smakuje: Plastik tak wlazł w piwo, że nie jestem w stanie tego wypić. Sikus-plastikus, tak to bym określił.
Miniu smakuje: Aż bije z tego sztuczny smak. To nie jest piwo, a bimber pędzony z kukurydzy, zabarwiony i dodany jakiś smak i tyle.
Ocena: 1.35/5
Słówko końcowe:
Tak paskudnym tworem powinien zająć się sanepid, bo normalnie nie idzie tego w żaden sposób wypić. Mając na uwadze pojemność butelki, wygląda to na jakiś roztwór na szkodniki (niestety nie byłem w stanie wyczytać tego z etykiety). Tylko masochista byłby w stanie temu sprostać.
Ocena końcowa: 1.45/5
_________________________
Lager
_________________________
Lager
Chorwacja
Ekstrakt: 11.6°
Alc: 5.4%
Brak komentarzy
Prześlij komentarz